Wpływ związkó hormonalnych na ustrój

W celu uniknięcia wpływu związków hormonalnych na ustrój wielu autorów propaguje metodę termiczną, polegającą na codziennym pomiarze porannej ciepłoty ciała w ustach lub pochwie i wyznaczania na tej podstawie tygodniowego okresu płodności w całym cyklu miesiączkowym u kobiet. Metodę tę ostatnio omówił bliżej w naszym piśmiennictwie W. Fijałkowski, wskazując na jej skuteczność zbliżoną do metod hormonalnych. Zgodnie z tą metodą za „płodne” uważa się 6 dni poprzedzających pierwszy dzień znamiennego podwyższenia ciepłoty ciała po owulacji, przy czym ciepłota ta musi być co najmniej o 2°C wyższa w trzech kolejnych dniach cd ciepłoty w okresie 6 poprzedzających dni, poza którymi wyróżnia się po- i przedmiesiączkowy okres niepłodności. Kobieta określa więc w każdym cyklu dokładnie ten drugi okres, natomiast pierwszy z nich może wyznaczyć dopiero po kilku miesiącach pomiaru, zwłaszcza w wypadku braku wyraźnego skoku ciepłoty w każdym cyklu. Wyznacza się wówczas tak zwaną linię graniczną spoczynkowej ciepłoty ciała. Metoda ta stanowi istotny postęp w stosunku do klasycznej już metody kalendarzykowej Ogino-Knausa, której dokładność jest znacznie mniejsza, podobnie jak i rozmaitych testów pośredniego badania dokonanej owulacji. Należy wiedzieć, że bez stosowania metod antykoncepcyjnych na 100 przypadków zajścia w ciążę 7 przypada na dzień wzrostu temperatury, po około 20 na pierwszy – trzeci dzień przed tym wzrostem, 13 na czwarty dzień, 9 na piąty i 4 na szósty dzień przed tym wzrostem.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Archiwa